poniedziałek, 12 listopada 2012

Kermicie etui

  Ewa kupiła sobie dysk. A ponieważ idzie zima, potrzebowała nań ciepłego wdzianka. A żeby nie było szaro i buro (i żeby nie uchodzić już za czterdziestolatkę), zgłosiła zapotrzebowanie na Kermita. Tak oto powstało wełniane etui:


  Przy okazji okazało się, że mój Łucznik ma jeszcze więcej funkcji, niż mi się do tej pory wydawało...
P.S. Dziękujemy za jesienną sesję rodzinną :*

3 komentarze: