poniedziałek, 17 września 2012

In progress

  Wzięłam sobie za cel dokończenie wszystkich zaczętych bibelotów. Trzy lata temu postanowiłam spróbować średniowiecznego haftu - sakiewka do dziś nie została ukończona. Co więcej, idzie raczej w kierunku igielnika, bo mniejszy ;)


  Do tego marzę o kilku kolorystycznych zestawach piętnastkowych jałmużniczek. Sakiewką pod tytułem "chabry i malwy z dodatkiem srebra", która czekała na realizację, mimo przygotowanych od dawna półproduktów, bez mała trzy lata, pochwalę się już niedługo w osobnym poście. To samo czeka "banana w czekoladzie" i kilka "śląskich" przedstawicielek. Mam nadzieję, że na dniach dokończę kolejne moje marzenie:

  
  Czerń ze złotem "chodzi" za mną już od dawna. Na jedwab, co prawda, jeszcze mnie nie stać, ale znalazłam (u teściówki w szpulkowni) złoty kordonek (no, takie bardziej białe złoto;) i nawet bardzo mi nie przeszkadza ta sztuczna domieszka, o ile supełki nie zaczną się same rozplątywać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz