Ewa kupiła sobie dysk. A ponieważ idzie zima, potrzebowała nań ciepłego wdzianka. A żeby nie było szaro i buro (i żeby nie uchodzić już za czterdziestolatkę), zgłosiła zapotrzebowanie na Kermita. Tak oto powstało wełniane etui:
Przy okazji okazało się, że mój Łucznik ma jeszcze więcej funkcji, niż mi się do tej pory wydawało...
P.S. Dziękujemy za jesienną sesję rodzinną :*
Absolutnie cudowny!!
OdpowiedzUsuńOch, dziękuję :) Zgłaszasz zapotrzebowanie? ;>
OdpowiedzUsuńTak!! Tak!!! Ale w wersji mini na mojego smartphonea;))
OdpowiedzUsuń