piątek, 28 września 2012

Złote marzenie

  Zanim w końcu zabiorę się za te szlachetniejsze dodatki, jakimi są sakiewki na miedzianych ramkach czy haftowane cudeńka, które od kilku lat sypią się spod igieł naszych zielonogórskich księżniczek, dochodzę do perfekcji w mojej niszy. Oto najnowsze dziełko z działu "wełniane jałmużniczki":


  Sakiewka chętnie odda się w dobre ręce :)
Wymiary:
11,5cm x 13cm, dł. sznurka 41cm 
Proszę zwrócić uwagę na detale:


  Lubię swoją dokładność. Lubię, kiedy uda mi się równiutko obszyć dziurki i zapleść sznurek bez błędów. Ponoć średniowiecze było mocno nacechowane taką właśnie dbałością o detal. Czyżbym rzeczywiście urodziła się nie w tej epoce?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz